niedziela, 23 lutego 2014

Pomysł na prezent

Kwiaty, słodycze, rajstopy czy para skarpet są prezentami z serii tzw najmniejszej linii oporu. Przy podarunkach należy wykazać się pomysłowością i na pewno wyżej ocenione zostanie jego indywidualność oraz dopasowanie do oczekiwań osoby obdarowywanej. Lecz co zrobić, aby nie opróżnić portfela, a mimo wszystko zachwycić i wywołać uśmiech na twarzy odbiorcy? Podzielę się z Wami znalezionymi przeze mnie ciekawymi, oryginalnymi, a przede wszystkim niedrogimi pomysłami na prezenty.

1. DEKORACJE Z PIELUSZEK
Jeżeli wybierasz się na chrzciny, roczek czy imprezę małego dziecka, dowiedz się od jego mamy, jakiego rozmiaru pieluszki używa i poszukaj na allegro lub w internecie osoby, która zrobi Ci z tych pieluszek autko, wózeczek, czy co tam tylko się da :) Ja w zeszłym roku zamówiłam wózeczek z 30 pampersów wraz z żabką z ręcznika za jedyne 45 zł.

2. PODKOSZULKA ZADRUKOWANA NA ŻYCZENIE
Wybierz dowolną grafikę z internetu, wspólne zdjęcie lub cytat i umieść ją na podkoszulce. Dobierz odpowiedni kolor oraz rozmiar i prezent jedyny w swoim rodzaju gotowy. Koszt ok 30-50 zł
wzory koszulek pobrane ze strony www.koszulking.pl
3. DRUKUJ ZDJĘCIA / TEKST GDZIE POPADNIE
  • stare, ale nadal chodliwe drukowanie na kubku (lub innej ceramice, np filiżance, talerzu) "na stałe" lub w wersji termicznej, gdzie zdjęcie pokazuje się dopiero po wlaniu ciepłego napoju;
  • piaskowany grawer na szkle - np. na kieliszkach, kuflu lub wazonie;
  • naklejka (skórka) na laptopa albo podkładka pod myszkę;
  • również często oferowany kalendarz z wybranymi zdjęciami lub po prostu fotoksiązka;
  • a może puzzle ze zdjęcia? (dostałam taki prezent od przyjaciółek i baaardzo mi się podobał)
Opcji jest sporo. Na dobrą sprawę można przeglądnąć katalog firm sprzedających gadżety i zamówić dowolny przedmiot z ich oferty - długopis, pendrive, wizytownik - razem z nadrukiem np. imienia osoby obdarowywanej. Koszty powyższych artykułów powinny zamknąć się poniżej 50 zł.

4. RĘKODZIEŁO NA ZAMÓWIENIE
Poszukaj lokalnej dziewiarki lub krawcowej, która np. wyhaftuje poszewkę, ręcznik, szlafrok, itp. Taki prezent z haftowanymi imionami np. nowożeńców, jeżeli wykonany zostanie z dobrych materiałów, to może być używany przez lata. Przykładowe realizacjie znajdziesz tutaj >>>

A jak już o rękodziele mowa, to może biżuteria na zamówienie? Tyle teraz osób się tym zajmuje, że nie powinno być problemem ze znalezieniem kogoś takiego w pobliżu.

5. SŁOIK PEŁEN WSPOMNIEŃ NA ROCZNICĘ
Ciekawy pomysł dla nowożeńców albo po prostu par. Na początku małżeństwa / związku do pustego słoika zacznij wkładać karteczki z zapisanymi przyjemnymi wydarzeniami z waszego wspólnego życia albo śmiesznymi cytatami drugiej osoby (lub własnymi) - warto dopisać datę tego wydarzenia. Słoik z takim wypełnieniem przekazujesz ukochanej osobie w waszą rocznicę i wspólnie przeglądnijcie wszystkie zapisane wspomnienia. Koszt - bezcenne :)
znalezione na stylowi.pl
Tyle z mojej strony. Jak coś nowoego wymyślę / znajdę, to na pewno dopiszę.
A wy jak macie jakieś swoje sprawdzone pomysły na prezenty, to chętnie o nich poczytam :)

sobota, 22 lutego 2014

Jak upiec pieczeń schabową z jabłkami

Od niepamiętnych czasów mam wolną sobotę, co oznacza, że wreszcie mogę upichcić coś nowego! Dziś na widelec idzie pieczeń. Do jej przyrządzenia podchodzę już któryś raz, a to dlatego, że naszykowany kawałek schabu zazwyczaj z braku czasu kończył jako kotlety :) Tak więc wczoraj koło południa wyciągnęłam mięso z zamrażalnika i na noc wsadziłam go w marynacie do lodówki.
Przy okazji znalazłam ciekawy artykuł o marynacie >>>

Składniki mojej marynaty: 
w moździerzu pogniotłam dwie łyżeczki gorczycy jasnej w kulkach i 7-8 kulek ziela angielskiego, pieprz mielony (niestety nie miałam w kulkach), zioła prowansalskie, majeranek, 2 ząbki czosnku pokrojone w cienkie plasterki, 3 łyżki oliwy z oliwek, kilka kropel sosu sojowego i vegeta.
Tak zabejcowane mięso kisiłam w lodówce pod szczelnym przykryciem prawie 20 godzin.

Składniki na pieczeń schabową z jabłkami:
  • 800 g schabu (środkowego) 
  • 1/2 jabłka kwaśnego
  • 1/2 cytryny
  • 1 łyżka masła
  • 1/3 szklanki wody
  • przyprawa do żeberek 
Przerzuć mięso wraz z całą marynatą na patelnię, posyp przyprawą do żeberek i podsmaż z obu stron po ok. 5-7 min. Następnie przełóż mięso i cały wywar z patelni do naczynia żaroodpornego i dolej tyle wody, aby na dnie było ok 0,5-1,0 cm płynu (mi się trochę przelało). Jeżeli nie posiadasz takich naczyń, wsadź mięso do torebki/papieru do pieczenia, ale już nie podlewaj wodą.
Całość wsadź na godzinę do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (program: grzanie z dołu + termoobieg).
W międzyczasie umyj jabłko i jego połówkę pokrój w półksiężyce. Skrop je obfcie sokiem z cytyny.
Po godzinie wyciągnij pieczeń z piekarnika. Natnij mięso wzdłuż co ok. centymetr tworząc kieszenie, w które włóż jabłka i posmaruj po wierzchu masłem. Tak powstały akordeon wsadź do piekarnika na jeszcze 30 minut (ta sama temperatura i program co wcześniej). Smacznego!

Przepis, który lekko zmodyfikowałam, zaczerpnięłam stąd >>>

poniedziałek, 17 lutego 2014

Oryginalne piwa smakowe Corneliusa

Post dedykowany dla wszystkich miłośników piwa szukających nowych oraz niepowtarzalnych smaków, które raz poznane mocno zapadają w pamięć i długo się nie znudzą. 

Odkąd pamiętam ja i moje kubki smakowe nie potrafimy docenić chmielowej goryczki piwa obecnej w większości produktów reklamowanych w mediach i dostępnych w przeciętnych sklepach. Posiadam tzw "sweet tooth" bądź też "podniebienie anioła" ;), dlatego pijam piwa chrzczone sokiem, grzance z miodem lub piwa smakowe. Z tej ostatniej kategorii do niedawna obkupywałam się w piwa Redd's, a w sezonie w Shandy, ale kiedy przez zpełny przypadek trafiłam na piwo grejfrutowe Corneliusa, moje podniebienie dostało olśneinia :) Redd'sy nie smakowały już tak jak dawniej, a wszystkie smakowe piwa Fortuny zalatywały mi sztucznymi aromatami.

Cornelius wypuścił niesamowitą serię na bazie piwa pszenicznego niefiltrowanego z dodatkiem 100% soków owocowych. Rewelacyjnie pachnie, ma fajny kolor, lekko mętne, posmak długo utrzymuje się w ustach, a z każdym przełknięciem bukiet smakowy się wzbogaca, no i ma tylko 3% obj. alkoholu. Oprócz grejfrutu (i cytryny), gorąco polecam skosztować piwo bananowe. Brzmi ciut ekstremalniem, bo jak piwo i banan mają się ku sobie, ale... "it's magic" :D
(Piwo w kuflu to grejfrut - trochę już upite, bo nie wytrzymałam do końca sesji zdjęciowej :P)

Ku mojej radości piwo to nabiera co raz większej popularności, przez co duże supermarkety (i nawet mój osiedlowy Fresh) mają je wystawione na swoich półkach. Koszt butelki to ok 4-5 zł - podobnie jak Redd's, ale są to naprawdę dobrze zainwestowane pieniądze :) Skosztujecie, to zobaczycie. Na zdrowie!